wtorek, 1 kwietnia 2014

Wyjazd na Magurę Spiską,15 III 2014 r.


Magura Spiska to pasmo, które ciągnie się od doliny Jaworskiego Potoku po dolinę Popradu. Na terenie Rzeczpospolitej znajduje się jedynie opadające do Jurgowa północno-zachodnie stoki Górkowego Wierchu, Wierchu Bryjowego i Suchego Wierchu. W tej niewielkiej części Magury dane nam było chodzić. Szlak turystyczny, oznaczony na zielono wiódł z Trybsza przez Wierchowinę (963 m. n.p.m.) i Piłatówkę (1084 m. n.p.m.) do Jurgowa.

Szlak zielony Trybysz-Wierchowina-Piłatówka-Jurgów. Źródło: http://mapa-turystyczna.pl/

W sumie przeszliśmy 12 kilometrów. Na północy majestatycznie wznosiły się Tatry Bielskie.

Tatry Bielskie. Fot. P.R.

Niestety ten piękny widok, został przesłoniony przez deszczowe chmury. Z szarych altostratusów runęły, najpierw niewielkie, a następnie obfite opady. Mimo deszczu i błota oraz uszkodzonego kijka dopisywał mi humor. Niewątpliwie dużym wsparciem była moja wspaniała dziewczyna.

W drodze na Obłazową. Fot. Majka.

W drodze powrotnej, w miejscowości Nowa Biała, weszliśmy na Obłazową (670 m n.p.m). Z tej skały podziwialiśmy przełom rzeki Białki. Widok zapierał dech w naszych młodych piersiach. 
Przełom rzeki Białki. Fot. P.R.

Wracając odwiedziliśmy także sklep firmowy Browaru Grybów (ul. Siołkowska 264, Grybów). Wszedłem i przeżyłem szok. Sceneria typowa dla minionego systemu, na ścianach lamperia, na półkach dwa rodzaje piwa (Bock i Góralskie Krzepkie). Przy stolikach siedzieli miejscowi obywatele i leniwie sączyli piwo. Mimo niewielkiego wyboru kupiliśmy, do celów degustacyjnych, grybowskie wyroby browarnicze.



 Około godziny 17.00 wróciliśmy do Strzyżowa. W tym momencie skończyła się nasza pierwsza wiosenna wyprawa.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz